
Nieczęsto mamy okazję uczestniczyć w spotkaniach po latach. W piątek 4 października 2019 r. byli uczniowie naszej szkoły z rocznika 1984 zorganizowali takie spotkanie, które miało miejsce w sali u „Pana Urbana”. Uczniowie klasy stawili się punktualnie, nawet ci mieszkający za granicą. Nie zapomnieli o swoich nauczycielach, których również zaprosili na tę uroczystość. Pierwszą wychowawczynią klasy była pani mgr Ewa Cyrus. W klasach IV-VIII prowadziły klasę panie mgr Zofia Kotońska, a następnie mgr Małgorzata Romanowicz. W spotkaniu uczestniczyli również panie mgr Krystyna Wręczycka, mgr Danuta Kowalczyk, mgr Mirosława Woźniak oraz pan mgr Leonard Pietruszka. Pani mgr Małgorzata Romanowicz przygotowała dla swoich wychowanków lekcję, nie matematyki, ale godzinę wychowawczą, która była dla wszystkich miłą niespodzianką i zaskoczeniem. Temat lekcji to „Moje marzenia za 5, 10, 15 lat”. Wychowawczyni odczytywała bowiem listy uczniów napisane 6.05.1999r., które przechowywała w szkole przez ponad 20 lat, a każdy uczeń próbował rozpoznać swoje marzenia. Jak okazało się, nie było to wcale takie proste. Wzruszającym dla wszystkich obecnych był e-mail byłej uczennicy, która nie miała
możliwości dotarcia na spotkanie, ale w ciepłych słowach zwróciła się do wszystkich uczestników…
Jak miło wrócić do lat wcześniejszych w przemiłej atmosferze i wspominać, wspominać……
Oto słowa, z jakimi zwróciła się do uczestników spotkania była uczennica:
„Hej.
Będzie krótko ewentualnie trochę nudno ale możecie poprosić Anię w każdej chwili żeby dalej nie czytała :) Zacznę od tego że jest mi ogromnie przykro iż nie mogę z Wami dziś być- takie są niestety uroki emigracji. Niemniej jednak bardzo się cieszę że udało wam się to spotkanie sfinalizować. Mam nadzieję, że każdy z was ubrał dziś najpiękniejszy uśmiech- jak to dziś Sabina z Anią ładnie określiła – A poczucie winy wraz z małżonkami zostało w domu. No poza Maćka kobietą, która jest póki co szczęśliwą narzeczoną. Szkoła to był dla nas czas nie tylko sprawdzianów, dyktand i wyczekiwania wakacji, ale przede wszystkim nasza klasa to znajomi, przyjaciele i mnóstwo wspomnień, które rozbawiają was dziś do łez. Jesteśmy trochę starsi, może trochę bardziej dojrzalsi, niektórzy może nawet już dorośli , ale wciąż jesteśmy tymi samymi dzieciakami, które pewnie raz w tygodniu myślą o tym, że z przyjemnością wyrwaliby się na wagary. Niestety na takie przyjemności mogliśmy sobie pozwolić jedynie w szkolnych murach. Chociaż dziś pamiętniki i złote myśli często zastępują nam media społecznościowe, pamiętajcie, że każdy z nas wpisał się w karty naszej klasy na zawsze. Mam ogromną nadzieję i liczę na to, że nie poprzestaniecie na tym jednym wieczorze i szybko będę miała również okazję spotkać się z wami. Dziś ze swojej strony podpisuję dla Was RODO ;) możecie mówić o mnie, pisać i udostępniać zdjęcia do woli. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę aby jutrzejszy poranek był dla Was łaskawy:)
P.S.
Ogromny ukłon w stronę naszego wspaniałego grona pedagogicznego. Dziękuję za cały trud i poświęcenie. Każdy z Was wniósł w moje życie ogrom wiedzy. Dziś sama uczę małe dzieci w polskiej szkole weekendowej i po każdych zajęciach kiedy padam wypompowana z całej energii wracam myślami do swych nauczycieli. Ogromny szacunek i gratulacje. Nie mam pojęcia, skąd bierze się wasza cierpliwość i zrozumienie, ale liczę na to, że kiedyś się tego nauczę. W końcu uczyłam się od najlepszych. "Trzeba mieć wielkie serce by kształtować małych ludzi"