
Czy to możliwe żeby uczniowie chcieli spędzić całą noc w szkole? Wydaje się to nie do pomyślenia? A jednak…
Zaczęło się tak …
25 października 2016 r. uczniowie klasy VI wraz z opiekunkami – p. Mirosławą Woźniak i p. Małgorzatą Romanowicz spotkali się o godzinie 18:00 w naszej szkole. Po pierwszych okrzykach zachwytu i radości wyrażonej licznymi piskami przystąpiliśmy do przygotowania miejsc do spania. Naszymi „sypialniami” były klasy na parterze. Kiedy materace zostały już napompowane, a śpiwory pięknie ułożone, dowiedzieliśmy się, jakie mamy zapasy żywności. Uwierzcie mi, że spokojnie wystarczyłoby tego dla zdecydowanie większej ilości uczniów. No, ale przed nami przecież cała wyczerpująca noc, więc należy to zrozumieć. Bardzo miłą słodką niespodzianką było ciasto dyniowe oraz góra słodyczy, przygotowane przez mamy naszych uczniów. Dziękujemy całej radzie rodziców za pomoc w zorganizowaniu naszej nocy w szkole. Po słodkim poczęstunku rozpoczęliśmy przygotowania świetlicy do wróżb andrzejkowych. Wszyscy mocno się zaangażowali, ponieważ przed nami jeszcze mnóstwo zadań. Nie mogliśmy się doczekać, kiedy rozpoczniemy pieczenie pizzy. Każdy uczeń indywidualnie przygotował swoją małą pizzę z innymi dodatkami. Po dłuższej chwili na korytarzu już smakowicie pachniało. Po kolacji rozpoczęły się podchody w szkole. Dwie grupy rywalizowały ze sobą w odszukaniu zadań oraz rozwiązaniu hasła. Bez problemów uczniowie poradzili sobie z tą konkurencją. Na zakończenie wszyscy otrzymali małe nagrody. Kolejnym punktem była generalna próba przed Andrzejkami – nasi wróżbiarze wypróbowali swoje siły aby, przeprowadzić wróżby dla uczniów całej szkoły oraz przedszkolaków. Następnie wszyscy wzięli udział w zabawie w „chowanego”. Na zakończenie imprezy odbył się seans filmowy. Prawie jak w kinie- z górą popcornu, tylko z tą różnicą, że wygodnie ułożeni na swoich materacach, obejrzeliśmy filmy: dziewczynki – „Alicja w krainie czarów”, a chłopcy „Artur ratuje Gwiazdkę”. Zmęczeni już uczniowie kolejno zasypiali. Ciekawe, co im się śniło? No byli i tacy, którzy chcieli sprawdzić, czy oni usną wcześniej, czy opiekunki. A rano pobudka ? Oj ciężko, ciężko było niektórym wstać – śniadanie, pakowanie, sprzątanie i około godziny 9:00 opuściliśmy szkołę. Nigdy wcześniej tak nas to nie zmartwiło. Nauczycielom i wychowawcom bardzo zależy, aby uczniowie lubili swoją szkołę, chętnie do niej przychodzili, by była dla nich zarówno miejscem rozwoju, jak i przyjemnego, beztroskiego dzieciństwa. Atmosfera zabawy, akceptacji, życzliwości, która towarzyszyła tej imprezie na pewno pozwoliła uczniom polubić szkołę i odnaleźć tu swoje miejsce. A przejście wieczorem po szkolnych korytarzach w domowych kapciach i piżamach pomoże traktować szkołę jak drugi dom. Taka noc w szkole, to doskonała okazja do lepszego poznania naszych wychowanków, a dla nich okazja do głębszej integracji. Okazało się, że niewielkim nakładem środków można sprawić dzieciom przyjemność, pokazać jak w sposób wartościowy i rozwijający, a jednocześnie przyjemny, spędzić czas.
Noc w szkole uważamy za udaną!